Co zrobić w przypadku potrzeby odpalenia programu z Windowsa na OSXie? Czy jedynym ratunkiem jest wzięcie komputera, który posiada już ten system? A może uda się nam się emulować Windowsa na naszym Macbooku za pomocą Boot Camp? Spróbujmy!
Wiem, że będę potrzebował dziś korzystać z dwóch systemów, ale nie chce mi się brać dwóch laptopów. Mogę to rozwiązać za pomocą oprogramowania Boot Camp, które pomaga nam zainstalować poprawnie system Windows w środowisku OSX.
Rozpoczynamy od wyszukania Boot Camp w Launchpadzie, uruchamiamy i naszym oczom pokazuje się taki widok:
Następnie wybieramy swój obraz ISO (w moim przypadku jest to Windows 10 w wersji dla insiderów) i rozmiar partycji. 40GB powinno być wystarczające, dla starszych systemów można dać trochę mniej.
Czekamy na pobranie wszystkich niezbędnych plików przez instalator.
U mnie to trwało około 15 minut na dosyć szybkim łączu. Po pobraniu i zainstalowaniu system poprosi o restart komputera. Po ponownym uruchomieniu zobaczymy normalny ekran instalacyjny Windowsa oraz kilka partycji przygotowanych przez system OSX. Ostatnia, największa jest przeznaczona dla nas na system i na niej go instalujemy.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem ujrzymy widok poprawnie uruchomionego Windowsa.
Teraz pozostało nam jeszcze zainstalować paczkę ze sterownikami oraz oprogramowaniem od Apple, która pozwoli np. na sterowanie głośnością i jasnością.
Po tym wszystkim możemy zrestartować komputer i cieszyć się w pełni Windowsem na swoim Macu. 😉
Ps – nie wszystkie funkcje działają poprawnie, np. nie ma podświetlenia klawiatury, nie możemy w pełni „sciemnić” ekranu. Resztę funkcji będę odkrywał później.
Ba, nawet może uda mi się napisać kolejne wpisy na ten temat.
A jak wrócić do OSXa?
Podczas włączania komputera przyciskamy przycisk: Option i wybieramy jako dysk startowy OSX.